Przejdź do treści
Strona główna » „Nie rozumieją, jak źle tu jest.” Wyniszczająca Katalonia obawia się napływu turystów

„Nie rozumieją, jak źle tu jest.” Wyniszczająca Katalonia obawia się napływu turystów

Wielu mieszkańców Katalonii skarży się, że hotele zużywają zbyt dużo wody w czasie suszy. Hotel Samba w Lloret de Mar jest pod tym względem wyjątkiem. Przed laty wprowadził specjalny system, dzięki któremu oszczędza jak najwięcej.

/Od naszego specjalnego korespondenta/

Na ulicach miasteczka Lloret de Mar na katalońskim wybrzeżu Costa Brava prawie nikogo nie spotkasz. Jednak gdy zaczyna się sezon wakacyjny, zapełniają się one tłumami turystów.

Choć znany kurort nie może obejść się bez turystyki, przyjazd turystów w tym roku budzi niepokój.

Katalonię od około trzech lat dotyka rekordowa susza, a mieszkańcy uczą się żyć z kurczącymi się zasobami wody. Jednocześnie narzekają, że turyści nie zwracają uwagi na oszczędzanie wody i zwykle zużywają jej dwa razy więcej niż oni.

„Staramy się brać prysznic jak najkrócej i oszczędzać wodę w gospodarstwie domowym. Turyści często nie rozumieją, jak pilna jest sytuacja” – mówi Joseph, którego zatrzymuję na plaży w Lloret de Mar.

Działacze na rzecz ochrony środowiska ubolewają, że chociaż rzeki i tamy w regionie są pozbawione wody, hotelowe baseny są pełne po brzegi. „Zakręćmy kurek z turystyką” – wzywali podczas niedawnej demonstracji przed biurem podróży w Barcelonie.

Wielu Katalończykom nie podoba się to, że choć w związku z ogłoszonym w lutym przez władze regionalne stanem wyjątkowym nakazano im zużycie maksymalnie 200 litrów wody dziennie, hotele pięciogwiazdkowe wydają średnio 545,5 litrów wody na gościa na osobę. dzień. Nawet hotele o niższych ocenach nie zużywają dużo mniej, jak podkreśla hiszpańska gazeta El País.

Nie wszyscy jednak podzielają strach przed turystami masowo odwiedzającymi region. Według Joanny, którą spotykam w centrum opuszczonego kurortu, który wciąż czeka na swoich gości, należy zdać sobie sprawę, że gospodarka katalońska i hiszpańska nie może obejść się bez turystyki.

Mówi, że osobiście nie ma problemu z tym, że hotele zużywają wielokrotnie więcej wody. „Świadczą znacznie więcej usług. Często są to baseny, centra odnowy biologicznej czy pola golfowe. Oczywiste jest więc, że potrzebują więcej wody. Jednocześnie turystyka znacząco zasila kasę regionalną i państwową” – wyjaśnia.

Katalonia to jeden z najczęściej odwiedzanych regionów Hiszpanii. Turystyka stanowi około 14,5% lokalnej gospodarki, przypomina Reuters.

Władze regionalne doskonale o tym wiedzą. Zaapelowała do turystów, którzy już w okresie świąt wielkanocnych zapełnią Barcelonę i inne popularne turystyczne miejscowości, aby zachowywali się odpowiedzialnie. Jednocześnie jednak stwierdziła, że ​​nie powinni pozwolić, aby susza, z którą boryka się ten region, zniechęciła ich do przyjazdów.

„(Turyści) mogą normalnie cieszyć się wakacjami” – zapewnił David Mascort, który w samorządzie odpowiada za kwestie ochrony środowiska.

Rząd i same hotele podnoszą świadomość
Frustracja, która z każdym dniem miażdżącej suszy rośnie, często obraca się przeciwko turystom. Władze regionalne starają się na to odpowiedzieć. Obiecała zatem, że podejmie działania, aby do 2040 r. zużycie wody przez mieszkańców i turystów było mniej więcej takie samo.

Plakaty z angielskimi napisami „Oszczędzaj wodę podczas pobytu” już teraz próbują nakłonić zagranicznych gości do oszczędzania wody, które wiszą w całej Barcelonie, szczególnie w popularnych miejscach turystycznych.

Nawet same hotele, które zachęcają swoich gości do oszczędzania, starają się łagodzić niezadowolenie mieszkańców. Na przykład hotel ByPillow w Gironie w Katalonii umieścił w łazienkach swoich pokoi plakaty informujące turystów, ile wody mogą zaoszczędzić, jeśli wyłączą prysznic minutę wcześniej lub spuszczą wodę w toalecie tylko raz zamiast dwa razy.

Jednocześnie ograniczenia w zużyciu wody dotykają także samych hoteli. Na przykład od lutego, kiedy rząd ogłosił stan wyjątkowy, nie wolno otwierać basenów, chyba że korzystają z wody morskiej pochodzącej z recyklingu lub odsolonej.

Trzygwiazdkowy hotel Samba, który znajduje się pięć minut spacerem od plaży w Lloret de Mar, również odczuwa obecne środki. „Ale nie cierpimy tak bardzo, jak inne hotele” – mówi Laura Pérez, która jest tu menadżerką.

Na pierwszy rzut oka niepozorne urządzenie stało się w ostatnich latach pionierem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju i oszczędzania wody. Podczas odbudowy w latach 90. XX w. jego zarząd wprowadził specjalny system recyklingu ścieków. Dzięki dzielonej rurze może ponownie wykorzystać wodę, która normalnie spłynęłaby do kanalizacji wraz z wodą toaletową po przepłynięciu przez prysznic lub kran.

„Samba to pierwszy hotel na Costa Brava, który zaczął oddzielać ścieki od pozostałych wód” – wyjaśnia mi Gianluigi Buttiglieri z Katalońskiego Instytutu Badań nad Wodą, który współpracuje z zarządem hotelu od około dziesięciu lat.

„Rozdzielili rury we wszystkich około 400 pokojach, jakie mają. Jak dotąd są to jedne z niewielu obiektów noclegowych w okolicy, które mają podobny system” – dodaje Buttiglieri, który bada, czy podobny system mógłby rozwiązać problem suszy, która od dawna nęka Katalonię.

Woda przepływająca przez prysznice jest odprowadzana specjalną rurą do zbiornika, gdzie jest filtrowana i dezynfekowana.

Hotele nie mogą wykorzystywać oczyszczonych ścieków do napełniania basenów zgodnie z hiszpańskim prawem, ale w Sambie używa się jej np. do spłukiwania. Część wody nawadnia również skrzynki na rośliny, które zdobią restaurację na świeżym powietrzu przy basenie i są bezpośrednim przykładem tego, jak hotel zarządza wodą pochodzącą z recyklingu.

„System ten jest bardzo prosty i jednocześnie skuteczny. Dzięki temu zaoszczędzili mnóstwo wody” – mówi Gianluigi. On i jego zespół testują obecnie, czy wodę pochodzącą z recyklingu można wykorzystać również do uprawy ziół i warzyw.

Według niego hotel Samba mógłby stać się przykładem dla innych hoteli. „Już widać, jak bardzo jest to potrzebne. Mamy nadzieję, że niedobory wody w końcu się skończą i przyjdą deszcze, ale sytuacja się nie poprawi. Kryzys klimatyczny nie minie, a my mamy do czynienia z coraz częstszymi okresami suszy. Dlatego musimy już teraz pomyśleć o możliwych rozwiązaniach.”

Wprowadzenie podobnego systemu rozważa obecnie Barcelona, ​​którą również mocno odczuwa długotrwała susza. Ozdobne fontanny są tam pozbawione wody, parki są suche, a w całym mieście wiszą plakaty ostrzegające mieszkańców i turystów, aby oszczędzali wodę. Chciałaby zastosować rury dzielone nie tylko w hotelach, ale także w mieszkaniach.

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail
pl_PLPolish
Optimized with PageSpeed Ninja