Przejdź do treści
Strona główna » Czternaście meczów, 17 punktów. Zacha wyrwał się z łańcucha przed play-offami. Najlepszy środkowy, mówi trener Bostonu

Czternaście meczów, 17 punktów. Zacha wyrwał się z łańcucha przed play-offami. Najlepszy środkowy, mówi trener Bostonu

Grając w New Jersey, przez sześć lat nie zdobywał średnio 30 punktów na sezon. W Bostonie Pavel Zacha śpiewa jednak zupełnie inną piosenkę. Już w drugim roku gry w Bruins przekroczył pięćdziesiątkę. A przed play-offami rozpoczął naprawdę bezprecedensowy start.

„Pavel miał problemy z regularnością w drużynie Devils. Potrafił strzelić gola w trzech, czterech meczach z rzędu. Ale potem miał dziesięć meczów do zera” – wspomina Patrik Eliáš, legenda New Jersey.

Jednak w tym sezonie w Bostonie najdłuższa passa Zachy to zaledwie cztery mecze z rzędu. A ostatnio, biorąc pod uwagę jego sytuację, naprawdę nie był w humorze. W ostatnich 14 startach zdobył 17 punktów (7+10)! Ostatnim razem w Nashville w końcu wylizał śmietankę po pięknej współpracy Davida Pastrňáka z Dantonem Heinenem, od którego otrzymał krążek przed otwartą bramką.

„Wspaniały mecz, jak w fazie play-off” – pochwalił trener Jim Montgomery. Dla Bruinsów był to jeden z najlepszych występów w sezonie zasadniczym, do czego przyczynił się także bezbłędny bramkarz Linus Ullmark. Dwa szybkie ataki i gol Pastrňáka w pustą siatkę dały końcowy wynik na 3:0 dla gości z Bostonu w ostatnich dziesięciu minutach.

Czasami Zacha musi się śmiać, jakie kombinacje wymyślają dla niego koledzy z drużyny na czele z Pastrňákiem. Ale on sam też nie wstydzi się swoich zdolności twórczych. Jego ofensywa, podczas której Pasta i Heinen grali razem na lodzie w zeszłym miesiącu, przewyższyła przeciwników 12-4.

„Pav dostaje więcej ciężkich minut, ponieważ gra przeciwko najlepszym formacjom. Być może odebrało mu to trochę ataku, ale stał się czołowym środkowym” – mówi Montgomery.

Pastrňák i Zacha przenieśli się do Bostonu. Nosek ma asystę

Mimo to Zacha będzie atakował swoje rekordy życiowe z poprzedniego sezonu, kiedy zgromadził 57 punktów za 21 bramek i 36 asyst. W ostatnich sześciu meczach sezonu zasadniczego może z łatwością poprawić swoje wyniki we wszystkich kategoriach, mając na swoim koncie 53 punkty (19+34).

„Myślę, że kiedy dołączyłem do zespołu w zeszłym roku, wszystko się ułożyło” – powiedział Zacha, który pochwalił liczną czeską enklawę i bezcenne lekcje mentorskie od Davida Krejčíego i Patrice’a Bergerona, z których czerpie do dziś. Ponadto kierownictwo kierowane przez Dona Sweeneya wskazało mu czteroletnim kontraktem za 19 milionów dolarów, że liczą na niego w przypadku większych i trudniejszych zadań.

„Byłem stawiany w sytuacjach, w których mogłem odnieść sukces. Gram dużo minut, gra z mocą, zanika. Jestem bardzo szczęśliwy, że podjąłem to wyzwanie i dołączyłem do zespołu zdeterminowanego na zwycięstwo” – przyznał Zacha. „Po latach spędzonych w New Jersey potrzebowałem nowego startu. A kiedy Boston powiedział mi, jak bardzo mnie chcą, nie było żadnego problemu. Otrzymałem wsparcie, którego potrzebowałem w Bruins.

Niecałe trzy tygodnie przed rozpoczęciem play-offów Zacha gra obecnie swój najlepszy hokej. W Bostonie wierzy, że forma utrzyma się nawet w fazie eliminacyjnej, gdzie Bruins chcą odrobić ubiegłoroczną porażkę w pierwszej rundzie z Florydą.

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail
pl_PLPolish
Optimized with PageSpeed Ninja